Było upalnie, słonecznie, ruchliwie, pod górkę i z górki, hałaśliwie, wesoło, kolorowo, tanecznie, wyczerpująco, kamieniście i skaliście, przygodowo i kreatywnie- oto krótka charakterystyka mojego urlopu na Malcie. Nieodłączne gadżety- bikini, wachlarz, okulary słoneczne i kapelusz. Wszędzie mnóstwo starych murów, odrapanych drzwi, intrygujących kołatek, wąskich uliczek, tajemniczych balkonów i dziwnej roślinności, czyli tego, co szafiarki potrafią docenić ;) Krajobraz idealny do obfotografowywania:) Poniżej kilka próbek.
15.08.2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O, Malta:).Kocham ja wielka miloscia i marze, zeby tam wrocic:)
OdpowiedzUsuńKolory przepiekne! Takze te, ktore masz na sobie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne widoki, poprosze o jeszcze kilka fotek:)
OdpowiedzUsuńszczerze zazdroszcze... wyglada fantastycznie, uwielbiam takie 'stare' klimaty...
OdpowiedzUsuńPięknie, pięknie, pięknie!!! Zazdroszczę!!! Outfit z wachlarzem - rewlacyjny...
OdpowiedzUsuńoj MALTA..piekne piekne...........sama byłas?...i ładny wachlarz
OdpowiedzUsuń