Tym razem bardzo klasycznie i po miejsku. Niebiesko-biało-beżowo-brązowo przed wyjściem do pracy. Cieszę się, że w mojej pracy nie obowiązuje żaden dress code. Zanudziłabym się, gdybym codziennie musiała ubierać się podobnie. A tak- jednego dnia na obcasach, drugiego w trampkach:)
17.05.2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ladnie :) prosto i z klasa
OdpowiedzUsuńbardzo ładne spodnie, tylko coś kant ginie w górnej części...czy mnie wzrok myli?
OdpowiedzUsuń