Moda lat'80 na "napakowane" ramiona nigdy mnie nie zachwycała. Kiedy jednak zobaczyłam współczesną interpretację tego trendu (np. u Stelli McCartney albo u Balmain), nie byłam już tak wrogo nastawiona. Marynarkę zakupiłam za szaloną sumę 2 złotych. Od razu chciałam wypruwać poduchy i zmieniać guziki, ale po wyprzymierzaniu się... Hmm..., chyba nie wygląda tak źle. Guziki zmieniłam, ale silne ramiona zostały.
13.05.2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja to się czasami zastanawiam kto oddaje takie wspaniałe ubrania do second handów...
OdpowiedzUsuńfajne spodnie, przymierzałam ale w końcu nie wzięłam. Jakaś przecena, bo droższe były ?
ach! boska marynarka
OdpowiedzUsuńsuper zgrabnie w tym wyglądasz, tak bardzo kobieco :)
OdpowiedzUsuńSwietny zestaw, bardzo ci w nim ladnie:)
OdpowiedzUsuńaaaa kapitalna marynarka!!! I pieknie Ci w niej:) Super zestawik;)
OdpowiedzUsuńświetny zestaw, uwielbiam takie, a marynara cudo
OdpowiedzUsuńtez takiej poszukiwałam, nie udało mi się. Ach i śliczne buty:)
OdpowiedzUsuńPantera: za pierwotną cenę na pewno bym ich nie kupiła, a 30zl to niedużo za spodnie.
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję za miłe słowa:) podbudowałyście mnie, bo nie byłam w 100% przekonana do tej marynarki.
bardzo fajnie, uwielbiam takie marynarki ;) I.. ale masz chuude nogi ;)
OdpowiedzUsuńEstera: a mi się wydawało, że w tych spodniach wręcz odwrotnie...
OdpowiedzUsuńFajna marynara! Bardzo podobaja mi sie tez buty, aczkolwiek za dobrze ich nie widac :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie ten zestaw :)
OdpowiedzUsuń