Dawno, dawno temu kiedy miałam dużo czasu, mało pieniędzy i sporo rozwagi (punkt pierwszy zmienił się zdecydowanie, drugi niestety niekoniecznie), robiłam bardzo przemyślane zakupy. Zanim coś kupiłam, odwiedzałam wszystkie możliwe sklepy, porównywałam ceny, mierzyłam, planowałam, co z czym i do czego. Spontaniczność dozwolona była tylko w sh. Później nastał czas "prosperity", czyli rozsądek zakupowy jakoś się stępił, porównywarka cen zaczęła szwankować, a na zakupach rządziła zasada: "Bo piękne i na pewno się przyda". Jak można się domyślić, nie zawsze się przydawało i nie zawsze tak samo podobało mi się następnego dnia. Dzisiaj próbuję osiągnąć złoty środek- odrobina spontanu i trochę więcej rozsądku;)
Różowa spódniczka pochodzi z rozrzutnej epoki i miała być noszona jako sukienka. Przeleżała w szafie mnóstwo czasu, długo nie miałam na nią pomysłu i nagle mnie natchnęło:) Idealny okazał się naszyjnik, który swoje też musiał odczekać do pierwszej prezentacji.
A Wy jak kupujecie? Spontanicznie czy rozsądnie?
Różowa spódniczka pochodzi z rozrzutnej epoki i miała być noszona jako sukienka. Przeleżała w szafie mnóstwo czasu, długo nie miałam na nią pomysłu i nagle mnie natchnęło:) Idealny okazał się naszyjnik, który swoje też musiał odczekać do pierwszej prezentacji.
A Wy jak kupujecie? Spontanicznie czy rozsądnie?
świetna spódnica. zdecydowanie spontanicznie! ;)
OdpowiedzUsuńśliczna torebka!
OdpowiedzUsuńcałuję, Eliza z http://lovehaberdashery.blogspot.com/
Czasy studenckie, muszę kupować rozsądnie :P
OdpowiedzUsuńNareszcie:))) Kolorowo i jak zawsze ze smakiem! U mnie oczywiście dominuje spontaniczny trend zakupowy, a zasada "bo piękne i na pewno się przyda" usypia moje szare komórki i odchudza szczupły z natury portfel;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna torebka! strasznie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :)
fajna torba :d
OdpowiedzUsuńJeśli spontanicznie, to właśnie w sh. A poza tym musi mnie coś zachwycić, żebym gotowała była dać za to większe pieniądze. Chociaż nie, rozsądek chyba mnie zżera, bo jednak nie kupiłam sobie ostatnio zachwycającego naszyjnika z bursztynem za bagatelne 200zł :-(
OdpowiedzUsuńprzepiękna torba!
OdpowiedzUsuńŁadne fotki :)
OdpowiedzUsuńMoimi zakupami zawsze rządzi zawartość portfela. I tylko dlatego jeszcze nie utonęłam pod stertą ciuchów:D Buziaki słonko:)
OdpowiedzUsuńzajebiaszcza torebka!:DDD
OdpowiedzUsuńśliczna spódnica:) ja kupuję w zależności od zasobności portfela, ale chyba raczej łączę "bo piękne" z "bo się przyda"
OdpowiedzUsuńŁadnie ;]] Ahh, moje zakupy niestety coraz częściej są spontaniczne - ale próbuje z tym walczyć ( choć z marnym skutkiem ;)
OdpowiedzUsuńfajna spodnica ! ma swietny kolor ;)
OdpowiedzUsuńja kupuję zdecydowanie spontanicznie, niestety haha :) bardzo mi się podoba kolor spódnicy.
OdpowiedzUsuńwww.vanillamouth.blogspot.com
lovely look!
OdpowiedzUsuńxxx
przepiękne buty i kolor spódnicy !!!
OdpowiedzUsuń