Dręczy mnie ostatnio deficyt intensywnych kolorów (czyt. chcę już wiosny!). Objawia się to m.in. tym, że mam nieposkromioną ochotę na świeży sok pomarańczowy, na ulicy wypatruję ludzi kolorowo ubranych i zakupiłam pomarańczowy lakier do paznokci. Jeśli chodzi o mój codzienny ubiór, to zmęczenie i lenistwo jednak bierze górę, czyli wybieram raczej szarości, granaty i beże; czasem wpadnie jakiś czerwony.
Zestaw na zdjęciach jest sprzed kilku tygodni, kiedy jeszcze znudzenie zimą nie dawało mi się we znaki. Na pierwszym planie zielony płaszczyk w odcieniu "bilardowej zieleni" (takie oto interesujące określenie tego koloru wyguglałam)- zakochałam się w jego fasonie i futrzanym kołnierzyku. Na drugim- sukienka we wzór paisley.
Zestaw na zdjęciach jest sprzed kilku tygodni, kiedy jeszcze znudzenie zimą nie dawało mi się we znaki. Na pierwszym planie zielony płaszczyk w odcieniu "bilardowej zieleni" (takie oto interesujące określenie tego koloru wyguglałam)- zakochałam się w jego fasonie i futrzanym kołnierzyku. Na drugim- sukienka we wzór paisley.
Ładnie ładnie:)
OdpowiedzUsuńPłaszcz ma wspaniały krój, wspaniały kolor i jeszcze ten futrzany kołnierz! To co wydobywa się spod niego też mi się podoba bardzo!
OdpowiedzUsuń"Biliardowa zieleń".. bardzo ciekawe, zapamiętam! :)
Czestym jestem gosciem Orsay-a ale nigdy nie widziałam tej sukienki.Bardzo podaoba mi się jej kolorystyka i całośc fajnie wygląda
OdpowiedzUsuńJak zwykle czysta perfekcja!
OdpowiedzUsuńPiękne połączenie kolorów, no i ten płaszcz... zachwycający.
cudowny płaszcz, i w ogóle całokształt jest świetny, wszystko tak współgra ze sobą!
OdpowiedzUsuńpiękny odcień zieleni, bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńŚwietnie, płaszcz w połączeniu z tymi kolorami robi wrażenie!
OdpowiedzUsuńświetny płaszczyk :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny kolor i fason płaszczyka, troszkę jak nie z tej epoki - super!
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienka i ciekawie zestawiona :)
OdpowiedzUsuńplaszczyk rewela a sukienka ozywia a ta zima to mogłaby juz sobie pojsc
OdpowiedzUsuńTa torebka jest ekstra, pozazdroszczę
OdpowiedzUsuńŁadny płaszczyk i śliczna sukienka...ładne kolory...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńNo, nie będę odkrywcza, świetny ten płaszczyk, bardzo mi podchodzi ten kolor.
OdpowiedzUsuńCuudownie wyglądasz <3 Przepiękny płaszczyk! ;)
OdpowiedzUsuńso so pretty! love the green coat with the fur!!
OdpowiedzUsuńxoxo
http://www.leatherlaceblog.com/
http://www.leatherlaceblog.com/
przepiękny płaszczyk, sweterek, sukienka.... bardzo fajne zestawienie :)
OdpowiedzUsuńPieknie! Cudowna kolorystyka, plaszcz i sukienka:)
OdpowiedzUsuńP.S. A odpowiadajac na Twoje pytanie: jestem we Wrocławiu, bo od miesiaca tu mieszkam:)
aaaa, płaszczyk cudo!!! pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńślicznie
OdpowiedzUsuń