W ostatnim tygodniu nie zamieszczałam żadnych postów, bo trudno byłoby mi pisać o tym, że wiosna..., że coraz cieplej..., że założyłam to, a kupiłam tamto... Na chwilę wszystkie te rzeczy straciły znaczenie. Żałoba minęła i życie wraca na swoje dawne tory. W radiu zaczynają grać weselsze kawałki, telewizja znowu wyświetla komedie, ploteczki o gwiazdach uaktywniają się w internecie..., a mnie nadal ciężko powrócić do lekkiego, żartobliwego blogowego tonu.
Zdjęcia nie przedstawiają jakiejś szczególnie skomplikowanej koncepcji odzieżowej, więc ten jeden raz pozostawię je bez komentarza.
Zdjęcia nie przedstawiają jakiejś szczególnie skomplikowanej koncepcji odzieżowej, więc ten jeden raz pozostawię je bez komentarza.
bardzo podoba mi się Twój t-shirt
OdpowiedzUsuńLubię takie! kwiatki i skóra, róż i czerń. Fajny, luźny kontrast:)
OdpowiedzUsuńWyglądasz pięknie, a jeszcze piękniejsze jest to co napisałaś.
OdpowiedzUsuńkominy i t-shirt są piękne!
OdpowiedzUsuńśliczny t-shirt, świetnie skomponowałaś go z resztą zestawu :)
OdpowiedzUsuńWow, wyglądasz rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie połączone kominy i świetnie dobrane do tuniczki.
Ramoneska nadaje kreacji drapieżności!
fajnie, lubię taką warstwowość, świetnie to połączyłaś :)
OdpowiedzUsuńFantastycznie. Strasznie podobają mi się zawinięte szale.
OdpowiedzUsuń<33
Pozdrawiam! :*
świetnie wyglada połaczenie kominów... podoba mi sie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńten rockowo-romantyczny outfit bardzo mi się podoba !!:)
OdpowiedzUsuńekstraaaaaaaaaaaaaa
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń..i dwa szaliki na raz?! ach! ;)
OdpowiedzUsuńPiękny ten zestawik :)
OdpowiedzUsuńSzale fajnie wyglądają :)