Romantyczna, bo sukienka zwiewna, z koronką i empirową talią. Gdyby ją jeszcze wydłużyć i dodać kwiat we włosach, wypisz-wymaluj jak z powieści Jane Austen. Rozważna, bo warunki atmosferyczne i świadomość, że będę w tym stroju pomykać parę godzin, przywołały mnie do porządku. Więc zamiast delikatnych sandałków i dyskretnej kopertówki- wygodne cichobiegi i wielka torba. No i legginsy, bo wiatr porywisty sukieneczkę podwiewający.
sukienka- Stradivarius %
kurtka- Orsay %
torba- H&M
buty- Bronx
P.S. Modelka ze mnie kiepska, więc z góry przepraszam za wciąż podobne pozy na zdjęciach. Już chyba tak jestem zaprogramowana.
ładna ta kieca :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie słodkie tuniczki. Bardzo podoba mi się torba!
OdpowiedzUsuńSlodko! Ta sukienka boska:))
OdpowiedzUsuń