..., na dole marchewki;) W moim repertuarze odzieżowym od jakiegoś czasu królują spodnie, dlatego na blogu pojawiają się już któryś raz z rzędu. Znudzonych przepraszam, ale nie obiecuję poprawy. Te szare marchewki przezimowały w mojej szafie i w końcu doczekały się swojej premiery. Gorset różany też miał premierowe wyjście.
A jeśli zagłębiam się już w temat warzywno-kwiatowy, to dodam, że uwielbiam ciasto marchewkowe (piec i jeść lubię), świeży sok z marchewek i marchewkową zupę-krem. No i bukiecik róż dzisiaj dostałam:) Tym osobistym wyznaniem kończę zatem setny wpis:)
A jeśli zagłębiam się już w temat warzywno-kwiatowy, to dodam, że uwielbiam ciasto marchewkowe (piec i jeść lubię), świeży sok z marchewek i marchewkową zupę-krem. No i bukiecik róż dzisiaj dostałam:) Tym osobistym wyznaniem kończę zatem setny wpis:)
Gorset jest świetny. Połączony z tymi spodniami wygląda super :)
OdpowiedzUsuńCudny gorset! Cały zestaw bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńwszystko mi się podoba, a najbardziej gorset, jest piękny :)
OdpowiedzUsuńNowy kolor włosów czy mi się wydaje? ;) Jakby były jaśniejsze. :)
OdpowiedzUsuńUroczy gorset.
ja tam mogę te spodnie oglądać i oglądać, wyglądają super i fajnie je łączysz z resztą outfitu. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
OdpowiedzUsuńtenebris: kolor jak zwykle ten sam. nigdy nie farbowałam włosów.
świetne spodnie i piękny gorset. całość prezentuje się rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńPiekny gorste
OdpowiedzUsuńSkoro mowa o marchewkach, to nie mogło mnie tu zabraknąć :>.
OdpowiedzUsuńGorset idealnie zgrał się ze spodniami i zielonymi butkami. Zestaw na miarę wybiegów!
Wyglądasz pięknie! Uwielbiam marchewy :)))
OdpowiedzUsuńPiękny gorset!!!!
OdpowiedzUsuńGratuluję setnego wpisu!:) U mnie też po długim okresie sukienek powoli powracają spodnie. Fason Twoich jest super, no a przede wszystkim ten gorset zestawiony z nimi jest fantastycznym pomysłem! :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz. Naprawdę nie farbujesz włosów? Taki fajny kolor i bez farby... Tym samym znowu Ci zazdroszczę. Ciężkie to moje życie...
OdpowiedzUsuńGratulacje z okazji setki!!!
OdpowiedzUsuńCudowne spodnie i gorset, świetnie, jak zwykle:)
A to ciasto to z taką masą z serka może? :o) Bo z tą masą najlepsze, ja tez je uwielbiam!
OdpowiedzUsuńŚliczny zestaw!
gorset jest fantastyczny! a ty wyglądasz w nim przepięknie :)
OdpowiedzUsuńps. gratulacje!
cudny gorsecik!!! spodnie zresztą też :D
OdpowiedzUsuńogólnie cały zestawik jest idealny!
pozdrawiam
http://rozesnotes.blogspot.com
Slicznie! A gorset cudowny:)
OdpowiedzUsuńpiękny gorset. ślicznie wygladasz
OdpowiedzUsuńładny gorset!
OdpowiedzUsuńświetna stylizacja - wyglądasz świeżo, kwitnąco, kobieco a jednocześnie elegancko.
OdpowiedzUsuńsuper!
pozdrawiam,
~Nena Nevermore
na górze róże na dole szary a do tego swietne buty z zary :) heheh , fajny blog, zapraszam do mnie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŁadnie;dziewczęco i z klasą-nic dodać-nic ująć :-).
OdpowiedzUsuń