Dla zachowania równowagi między feerią barw, lureksową nitką i melanżem z ostatniego posta dzisiaj odrobina szarości i skromności;-) Szary to dla mnie (oczywiście obok czarnego) najbardziej uniwersalny z kolorów. Można w nim pobyć szarą myszą albo wręcz przeciwnie- wyróżniać się w tłumie. Wszystko zależy od tego, jakiego towarzystwa się mu dostarczy.
Moja szarość została obroszkowana. Broszki są jednym z rezultatów "mocnego" postanowienia ograniczenia wydatków na ciuchy. Do tej kategorii kwalifikują się jeszcze trzy nowe wisiory i bransoletka, a efektem mojej silnej woli jest pękająca w szwach szkatułka;-)
Moja szarość została obroszkowana. Broszki są jednym z rezultatów "mocnego" postanowienia ograniczenia wydatków na ciuchy. Do tej kategorii kwalifikują się jeszcze trzy nowe wisiory i bransoletka, a efektem mojej silnej woli jest pękająca w szwach szkatułka;-)
Fajny pomysł z tymi broszkami. I ładnie tak cała na szaro, chociaż ja tam zawsze wolę coś kolorowego dorzucić ;)
OdpowiedzUsuńoj pięknie! zdecydowanie nie buro, wrecz ciekawie
OdpowiedzUsuńale jakze zaluje, ze calego kombinezonu nie widac :( :))
przepieknie!
Piękna stylizacja!!! Wszystko bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńMimo iż całość jest w jednej tonacji, to wygląda naprawdę elegancko, a te broszki ehh śliczne :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają te broszki :)!
OdpowiedzUsuńSuper!!! Na maxa mi się podoba spięcie broszkami!!!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, uwielbiam szarości.
OdpowiedzUsuńPomysł z broszkami jest super.
super pomysł z tymi broszkami!
OdpowiedzUsuńświetnie wymyśliłaś to zapięcie broszkami!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny zestaw! Uwielbiam szarosci:) super pomysl z tymi broszkami, kapitalnie to wyglada!:)
OdpowiedzUsuńb.ślicznie :)
OdpowiedzUsuńsuper było Cię poznać!!! :)) No to odświeżam sobie listę kontaktów o Twojego bloga :D
OdpowiedzUsuń